Bratek
W pękniętej szczelinie
zasiał się kwiatek
płatki miał żółte
bo to był bratek.
W ulewnym deszczu
pochylił główkę
pogubił płatki
zamoczył nóżkę.
Gdy wyszło słońce
podrósł wyraźnie
pomny doświadczeń
kiedy był na dnie.
Cieszy się bardzo
z porannej rosy
nie gubi płatków
bratek uroczy.
/I.Ok./
Komentarze (48)
dobrze że odbił się od dna i cieszy się słońcem
pamiętając trudne chwile:-)
pozdrawiam :-)))))
Trochę wiersz przypomina losy człowieka "pomny
doświadczeń, kiedy był na dnie" - nie zawsze ludzie
potrafią wyciągać wnioski, będąc na dnie i tam
pozostają. POzdrawiam Czatinko:-)
"pomny doświadczeń
kiedy był na dnie"...dobrze, ze nie zapomnial jak to
jest na dnie, co sie czesto zdarza.
Pozdrawiam:)