Brzytwa
Podaję Ci dłoń
Chcesz – to bierz
Być może
Nie jest to dobra deska ratunku
Lecz
Niezaprzeczalnie
Jest brzytwą ( ostrą jak cholera )
A Ty
I tak się jej uchwycisz
W końcu toniesz
W długach
Podaję Ci dłoń
Chcesz – to bierz
Być może
Nie jest to dobra deska ratunku
Lecz
Niezaprzeczalnie
Jest brzytwą ( ostrą jak cholera )
A Ty
I tak się jej uchwycisz
W końcu toniesz
W długach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.