cóż.
niecodziennymi słowami
zapełniam swoją skrzynkę na listy
by po raz kolejny sobie zaprzeczyć
że powroty przynoszą nieszczęście
usiądź na krześle i policz do dziesięciu
oszukuję rzeczywistość
chociaż niebo zdradza ciągle
tym samym odcieniem
nie pozostaje nic, tylko nadal
podlewać konwalie łzami
autor
tolka
Dodano: 2006-05-22 01:36:38
Ten wiersz przeczytano 585 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.