Budzenie - bolenie
Budzenie.
Boleję, niepotrzebnie śniłem.
I po co to było?
Poniedziałek, boli najbardziej.
W poniedziałki próbuję się zniszczyć.
Próbuję.
Już wtorek.
Nie odezwę się, nie zadzwonię.
Obiecałem, obiecałem.
Boleję jeszcze bardziej.
Mimo wszystko
Mimo, że...
jak to naprawdę się śniło? byliśmy?
autor
nielegalny
Dodano: 2007-03-20 00:10:58
Ten wiersz przeczytano 592 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.