Buńczuk
dedykowane Grzesiom
to co było
to minęło
smutek nierozważnych decyzji
bagno pogrąża
to objawienie rzeczywistości
osiemnasty lutego coś mówi
do widzenia Mamo
hologram zdarzeń niepotrzebnych
doskwiera najbardziej
Munawwar mądrość życiowa
wybieram światło
i proszę Grzesiu
nie pochylaj się
nad nie swoim gównem
hipnoza matrixu
ja wiem że już
nie popełnię
tego samego błędu
Tobie współczuję
z czasem zrozumiesz
że zrywam pajęczynę
Twojego nałogu
a Buńczuk gdzieś w trawie
wszyscy o nim zapomnieli
Komentarze (3)
...mowa...nie popełnię tego samego błędu...
rzeczywistość wszędobylska, potrafi w smutne szaty się
przyodziać...pozdrawiam, +
Ciekawe przemyślenia.Pozdrawiam:)
Uwielbiam tą nieszablonowość Twych wierszy.