Burzowy poranek
Przychodzisz jak wietrzyk...
Delikatnie sobą otulasz
Szepczesz zmysłowo
Rozbudzając tęsknoty
Dotykasz...
Wędrujesz i odkrywasz
To co tylko dla ciebie
I w wiatr się zamieniasz
Wplątując we włosy
Ciało porywasz
Fale rozkoszy wzmagasz
I do biegu gnasz niczym huragan
Pędzimy...
Oddech tracąc szczęśliwi
Na granicy szaleństwa
Już prawie...
Jak burza!
Z ostatnim dzikim grzmotem
Z sił opadamy
Uśmiechamy się wtuleni
W poranną rosę...
...a gdy opadnie mgła
Rozpętamy kolejna burzę...
autor
maya7616
Dodano: 2015-06-15 01:46:32
Ten wiersz przeczytano 1395 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
namiętność podczas burzy, czy burza namiętności?
pięknie...:)
Ładny erotyk:)
...zmysłowa burza subtelnie wpleciona w piękny
poranek:-)
pozdrawiam
poranek idzie skłonnościami po wiele przygód na
drodze, spostrzegawczość. pozdrawiam
:-) :-) fajnie Moniko:-) . Pozdrawiam :-)
Dziękuję za komentarze:) Cieszę się że Wam się
podoba:) Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo ładny erotyk! Pozdrawiam!
romantycznie, metaforami opisany miłosny akt...piękny,
zmysłowy erotyk:) pozdrawiam
Ja też stałam się wiatrem :)
Pięknie opisana miłość.Pozdrawiam.
Piękny, romantyczny wiersz. Pozdrawiam.