....BYĆ... kobietą....!
Z serii " Zły dotyk"
Biel sufitu staje się
nie do zniesienia
refleksy świec
pełzają po ścianach
przyprawiając o mdłości
znów poddajesz się depresji
rozgrzebując wczoraj
przybita dziwną siłą
do poduszek
nie myślisz o jutrze....
Jedna godzina..
druga...
dziesiąta....
bezowocne
bezmyślne
bezsenne.....
Oddech uwięziony w ciszy
i pokusa by wypić
ostatni haust życia
zasnąć...
zasypać ból
zniknąć na zawsze
w sobie...?
Niewidzialne ręce strachu
dławią twój krzyk
każdy bunt...
Łzy zamarzają
na zimnym łonie nocy....
I tylko czasem
chwilą słońca ożywione oczy
zdają się mówić:
POMÓŻ MI
chcę normalnie żyć
zaufać
pokochać
BYĆ
Odnaleźć sens w szczęściu nie jest wielką sztuką odnaleźć go w cierpieniu jest wielkim szczęściem!
Komentarze (5)
troche zapis niespokojny, ale wiersz trafia,
pozdrawiam :)
Z wiersza krzyczy smutek i taki brak nadziei,świetnie
napisany...i tylko z dopiskiem się nie zgadzam,bo jaki
sens może być w cierpieniu?Dla mnie ma sens jeśli
człowiek,pomimo cierpienia potrafi odnaleźć szczęście
przejmujące słowa ... a dopisek pod wierszem powinien
być mottem każdego człowieka, szczęśliwego czy też
dopiero szukającego szczęścia :)
Bardzo dobrze przyślany wiersz a jeszcze piękniej
napisany.. wprawią w refleksję i chwilę zadumy...
Wymowny utwór. Tak jak dedykacja. Znaleźć sens w
cierpieniu to ogromny fart... Tym bardziej, gdy to
cierpienie jest takie, jakie opisujesz w utworze.