Był taki moment...
Szlagierem roku już pozostanie,
pejzaż Smoleńska na powitanie.
Ta kupka złomu co pozostała,
tym co zginęli...spokój zabrała.
Jak długo jeszcze będą rozróby,
które nie niosą krajowi chluby.
Nakrycia z głowy zacni panowie,
niech was niewidka, czapeczka chowie.
Wniosek jest jeden i podstawowy
zbzikował prezes...temat nie nowy.
A Macierewicz...na psychiatryczny,
inną bajeczkę - chorym wymyśli.
Serdeczne dzięki bomi i mariat - obie panie macie rację, już poprawiam.
Komentarze (19)
Masz rację...jak jeszcze dlugo można rozdrapywać rany
i robić polityczna zagrywkę ze śmierci. Bardzo dobry
wiersz.
"Jak długo jeszcze będą rozróby" oj, przewiduję, że
jeszcze długo, przecież to świetny temat zastępczy
jest
nazwisko brzmi Macierewicz (bo się obrazi:)
Tu w tym miejscu copy:
"Czapki więc z głowy zacni panowie,
niech was niewidka, czapeczka chowie."
powinno się wyraz 'czapeczka' zamienić na coś
innego, ponieważ jest już 'czapki' zatem żeby unikać
powtórzeń rdzeniowo podobnych wyrazów lepiej zastąpić
znaczeniowo podobnym ale brzmiącym inaczej.
Ot chociażby wstawić "od dzisiaj" i będzie ok, bo
wiadomo, że jak niewidka to czapka.
Tak by to wyglądało
Czapki więc z głowy zacni panowie,
niech was niewidka od dzisiaj chowie.