Bzy
Pamięć sfotografowała -
Skrawki twojego ciała,
Których nie ukryłeś
Pod bielą pościeli.
Zapach pozostał
We wgłębieniu poduszki,
Gdzie spoczywały twoje skronie.
Nozdrza wdychają
Wspomnienia ostatniej nocy,
Jak cicho szeptałeś,
Że tak mało czasu na sen.
Opuszkami palców
Twarzy dotykałeś.
Niesforne kosmyki
Z lica zabierałeś.
Później ukradłeś -
Parę pocałunków,
Zwinąłeś myśli w prześcieradło
Ze znakami uniesień.
I potem jak przez sen się uśmiechałeś -
Bo śniłeś o bzach,
Co cię otaczały...
Zasługujesz na więcej niż tych parę słów...:] Ty wiesz....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.