Wenus z Milo
Wyrzeżbiłeś mnie w skale,
marmurze,granicie.
Nadałeś mi oczu blask,
miękkość ust,serca bicie.
Twe dłonie memu ciału
gładkości nadały.
Sprawiłeś,że zmienił się dla mnie
świat.Świat cały......
Bo miłość od której uciekłam
daleko,choć blisko
zalała mnie jak rzeka
przesłaniając wszystko.
A potem ogrzała me
serce i dłonie
ogniem,który w tobie
od dawna już płonie.
Dziś wiem,że ta miłość
piękna,jedyna i szczera
płynie raz jak potok,
raz jak rzeka wzbiera
a skała się zmienia,
pozbawia twardości
dzięki twojej pracy,
dzięki twej miłości.
Wyrzeżbiłeś mnie w skale
marmurze,granicie.
Jestem cała twoja-
kochaj mnie nad życie.
Kochaj mnie namiętnie
i ciesz się tą chwilą,
bo jestem na zawsze
twoją Wenus z Milo.
Komentarze (13)
Ewo:) Jak się pozbędziesz archaicznych zaimków: me,
twe, mej, twej, to będzie cudownie czytać twoje
wiersze. Wybacz, ale musiałam. Pozdrawiam serdecznie:)
Bo miłość nadaje kobiecie najpiękniejszy kształt..
Nie tylko ciału..
Pozdrawiam:)
Romantyczny i zmysłowy, delikatny erotyk.
zmysłowo rzeźbisz posąg miłości
Tylko podpowiadcza :))
Dziękuję Zosiu.Mam w Tobie cenzora i
nauczyciela.Pozdrawiam.
Kiedyś napisałam wiersz "Do Pigmaliona" i tutaj
znajduję podobny klimat.
Pozdrawiam
Ewo, wejdź w / Edycja wierszy
kliknij / edytuj
potem popraw
kliknij / dodaj
I już będzie
po błędzie :)
Ale piękny wiersz.Z początku myślałem o rzeźbie w
skale a tu żywa kobieta była rzeźbiona.
:)))
Chyba się spalę ze wstydu za ten błąd.Przepraszam
moich Przyjaciół Po Piórze.
Super wyznanie zamienione w rymy... Szacuneczek :))
"Wyżeżbiłeś" wyrzeźbiłeś
Bardzo ładny wiersz Ewo:) Każda kobieta ma swój
księżyc, ale nie każda ma swojego rzeźbiarza:)
Pozdrawiam serdecznie:)