Całe życie oszczędzałam...
Całe życie oszczędzałam
biednie żyłam, nie szalałam
tak ciułałam grosz do grosza
-mną obsesją była forsa...
wielkie góry bilonowe,
sterty stówek, wszystkie nowe
tylko nocą je widziałam
gdyż dnie całe harowałam...
do fryzjera nie chodziłam
nawet rajstop nie kupiłam,
z opowieści kino znałam
kosmetyczkę omijałam...
każdy grosz do worka pchałam
bo na czasie oszczędzałam.
lata sobie tak leciały,
przyjaciółki mnie mijały
bo uznały już za sknerę,
starą jędzę i heterę...
weszła inflacja pieniądz zmienili,
głupią babę z torbami puścili...
taki z tego morał płynie,
wielcy głupcy co tak oszczędzają
na koniec zawsze dziadami zostają...
dlatego to moja wielka przestroga,
obecnie mamy lokaty i banki,
by omijać takie niespodzianki...
Stella...
Komentarze (21)
Wiersz z cenną przestrogą Stello,
niestety często tak jest,znam taką osobę,która też
całe życie oszczędzała i też ją banki wyrolowały,na
dodatek rodzinka po latach sobie przypomniała,że ma
kawałek działki do podziału;))
Lepiej cieszyć się życiem za młodu,choć coś tam na
czarną godzinę pewnie i warto zostawić,by inni nie
mieli później kłopotu...
Dobry,życiowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie,dobrej nocy życząc:)
Fajny, ironiczny przekaz. Podoba mi się takie
zdystansowane podejście do życia. Zakończyłabym wiersz
na tych mądrych słowach:
"wielcy głupcy, co tak oszczędzają
na koniec zawsze dziadami zostają..."
Pozdrawiam :)
Niejeden tal oszczędza, oszczędza, zamiast się cieszyć
życiem! człowiek ze sobą nic nie zabiera, ma tylko co
tu i teraz! dobra refleksja!
Spokojnej nocy życzę:)
Bardzo fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Rzeczywiscie niepiekna niespodzianka :)
Pozdrawiam:)
Dobry tekst, podobny troszkę do ironi:-) . Miłego