Cały świat
W Twoich ramoinach się znalazłam,
a sprzedałam cały świat
by na chwilę się zapomnieć
w nicość musialam popaść
Moja osoba stała się niczym
duszę swą oddałam
Jak duch,jak zjawa żyję
Tobie w ofierze złożyłam.
Gdy cię nie znałam nie istniałam
poznałam,odszedłeś zaczęłam żyć
Poznałam życie,uczucia od początku
I też wszystko od początku straciłam.
Na początku była przyjaźń
Ja i Ty ciągłe gadanie,bliźniacza dusza
Twój dotyk sprawiał radość
lecz nie miał prawa bytu
Powoli w nasze serca wkroczyła miłość
Nie chcieliśmy by istniała,ona prawa nie
miała
Nie chciała pytać,pozwolenia mieć nie
musi
Zawitała w moim sercui zaprzedałam jej
duszę
było pięknie,tylko dla nas
Rzeczywistość nie istniała
Po raz pierwszy to poczułam
Nie musiałam nic udawać
Tak prawdziwe te uczucia
Tak prawdziwa jest ta miłość
No i ja taka swoja
Ty zacząłeś też mnie kochać
Taka miłość to nie żarty
Tobie oddać całą siebie
Patrzysz w oczy widzisz wnętrze,
ono dziś jest nadal piękne
Takie szczere i bez lęku
Serce Tobie i dla Ciebie
Twoje jednak gdzieś schowane
w pudełeczku innej zamknięte
Ty je dałeś tamtej pannie
Ja zostałam sama wreszcie
Czas rozstania nastał
i uczucie rozłąki poczułam
ból i żal zostały po Tobie
serce co dzień woła Ciebie
Cierpi,czeka,Ty uciekasz
Już nie dziwię się
Kochałam i kocham
Tą miłością szaloną
Tą wieczną,prawdziwą,niezmierzoną
Twój dotyk,pocałunkki
jak poranek wiosenny
jak promień słońca witający mnie
Pełen szczęścia,wolności,szaleństwa
W te krótkie chwile byłam tylko ja
Przez te krótkie chwile w ramionach
Twych,miałam cały świat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.