Cenny gatunek
Ochronie ma podlegać,
tylko cenny gatunek.
Pytam więc: czy Jarosław,
spełnia jakiś warunek.
Chociaż cząstkę znikomą,
może o czymś nie wiemy.
Że tak dbamy o gościa,
oraz go pilnujemy.
Może zna tajemnicę,
o ogromnej wartości.
Że wymaga kontroli,
dom oraz i przyległości.
Albo porwać zamierza,
mózgu poznać przedziały.
On coś musi mieć w sobie,
bo jest przecież wspaniały.
Jak inaczej odbierać,
policyjne obstawy.
Oni tego nie robią,
sobie tak dla zabawy.
Państwo koszty ponosi,
czyli my, cały naród.
Że korzysta ten facet,
z tych profitów i darów.
Kiedyś wstałem o świcie,
kac mi w głowie chrobotał.
I doznałem olśnienia,
tutaj chodzi o kota.
To nie jakiś Jarosław,
jest ochrony tematem.
Przeczytajcie najlepiej,
Mistrza i Małgorzatę.
Tam znajdziecie odpowiedź,
na natury poglądy.
Wówczas zdanie zmienicie,
inne będą też sądy...
Komentarze (3)
Wiersz jak najbardziej na czasie, z humorkiem
napisany, pozdrawiam serdecznie dowcipnego autora :-)
Gry Jarek solą ci w oku
To patrzałki uzbrój w lupę
I odnajdź tych którzy chcieli
zmienić kraj w kamieni kupę:))))
No tak... pozdrawiam