CENNY OKAZ
Hodowcom dedykuję :) | www.rymcym.blogspot.com
Wyhodowałam prawdziwy okaz.
I wyrósł bujnie! Tańczę w podskokach.
Jest wyjątkowy, zobaczcie sami!
Czym go karmiłam? Snami, książkami,
jesienną nudą, słońcem na łące…
Lubił szczególnie kwiaty pachnące,
koncerty ptasie w parku – na wiosnę;
latem szum morza, poranną rosę,
podróż w nieznane i księżyc w pełni,
bzdurki, wierszyki, domowy sernik…
Trzymam go w cieple, bo jest wrażliwy.
Może się skurczyć, szczególnie gdyby
ktoś chciał go zamknąć w klatce na
zawsze.
Będzie rozpaczał i ja z nim także!
To byłby koniec, tragedia straszna!
Mój cenny okaz to WYOBRAŹNIA.
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Komentarze (64)
Super. Bardzo mi się podoba:-) . Pierwsza strofa -
karmiona książkami-. Ładnie. Miłego dnia MamaCóra:-)
Co mi się podoba? Widzę oczytanie. Poznać to po
sposobie formułowania myśli.
Co mi się ewentualnie może nie podobać. Nadmierna
fantazja jest często przyczyna nienadawania na tej
samej fali. I zakłóca, lub przeszkadza w komunikacji.
Dlatego często nas się uważa za bujających w obłokach.
Nas - piszących. Z taka opinia się już spotkałem.
Jurek
Wiesz, MC, że tak nie do końca dla dzieci, dorośli też
zapominają o wyobraźni, zdając się na szarość
podrzucaną niepostrzeżenie.
Pozdrawiam z podobnej pogody /wieje i leje/ :)
Wyobraznia to potega pozdrawiam