RĘCE OJCA
Twoje pracowite ręce
wskazywały prostą drogę
czystą bez nałogów
wypiekały chleb
dla naszej rodziny
także dla potrzebujących
i w porę przygarniały
silne jak dąb
miękkie niczym aksamit
dłonie serca
idę w świat
mając moje
szeroko otwarte
dla ludzi
wiecznej pamięci
Tato
W 5. rocznicę śmierci
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2020-11-01 08:34:23
Ten wiersz przeczytano 2149 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
AMOR 1988, miło, że się podoba, pozdrawiam ciepło.
Bardzo wspaniały wiersz.
CzarnyKwiecien, dokładnie tak to właśnie Nas łączy,
dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło.
Panie Kazimierzu-łączy Nas przygnębiająca tęsknota po
stracie ojca....
PIĘKNY wiersz nawiązujący do przepięknych wspomnień
sprzed lat...
Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim czytelnikom za czytanie, pozdrawiam
serdecznie.
fatamorgana7, dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Piękne wspomnienia o tacie.
Pozdrawiam serdecznie :)
MAGNOLIA, _wena_, dziękuję bardzo za odwiedziny,
sympatyczne słowa, refleksje, miłego wieczoru.
piękny wiersz
miłego dnia :)
Miesiąc wspomnień tak osobiście to nie lubię tego
miesiąca za dużo mi przypomina, jednak twój wiersz
jest hołdem dla taty i spojrzałam innymi oczami
dziękuje.
BordoBlues, Rozalia3, Ankhnike, JoViSkA, dziękuję
bardzo za odwiedziny, życzliwe słowa, refleksje,
pozdrawiam serdecznie.
Piękne epitafium...Pozdrawiam
Piękne wspomnienie taty... A najbardziej ujęły mnie
"dłonie serca", pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz dla taty. Pozdrawiam:)
Piękny hołd. Ojciec byłby dumny.
Pozdrawiam serdecznie. :):)