Centrum miasta
Palę przy oknie – jednym
z trzech otwartych na oścież.
Ptaki nie odwiedzają mnie
ani drzewa z którym weszłam
w cichą spółkę odkąd dałam
mu poznać błękitny papier
piersi i wilgotną stronę warg.
Obserwuję niedopałek:
na rozgrzanej papie
skurczył się i zbrunatniał
już po kilku godzinach kiedy
przestałam go dotykać.
autor
Lwica
Dodano: 2013-07-18 19:41:09
Ten wiersz przeczytano 1603 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
gasnący niedopałek jak garnące życie ze zmierzchem nad
miastem pozdrawiam :)