Ależ panowie nie kłóćmy się, nie wypada na tej
stronie, a na dobrą sprawę jakie to ma znaczenie czy
ktoś naśladuje jakiś styl czy nie, każdy pisze jak
umie...zapożyczenia nie są zabronione i często nawet
pomimo nich powstają znakomite dzieła, w muzyce,
malarstwie czy innych dziedzinach, zdrowia wszystkim
Greedy - kimkolwiek jesteś mam parę uwag co do Twojego
komentarza. Po pierwsze: nigdy nie pisałam haiku i
wcale nie próbuję tej formy naśladować; nie wiem, czy
zdajesz sobie z tego sprawę, ale nie każda miniaturka
jest próbą naśladowania haiku. Po drugie: spędzam dużo
czasu, czytając wiersze na beju; uważam, że warto
poświęcać temu czas; tu jest naprawdę dużo dobrej
poezji, trzeba tylko trochę poszukać. Nie zostawiam
komentarzy z plusem pod niemal wszystkimi wierszami;
owszem, komentuje dosyć często, jeśli mam taką
możliwość. Ale w porównaniu do liczby (chociażby
dziennie) umieszczanych wierszy na beju, to bardzo
niewielki procent. Po trzecie: nie wiem jaką tutaj
znów matematykę uprawiasz, oskarżając mnie o to, że
najczęściej nie oddaję głosu, choć piszę po wierszem,
że tak. Jeśli wiersz mi się podoba i moim zdaniem
zasługuje za głos, piszę o tym i głosuję. A co do
ostatniego zdania Twojego komentarza...moja poezja
"istnieje", czy Ci się to podoba, czy nie; bronić się
wobec tego nie musi; ani przed rzekomą agitacją, ani
przed takimi niedorzecznymi komentarzami, jak Twój.
nieudolna próba naśladowania stylu haiku. głosy
dostajesz dobrze wiesz dlaczego - pod niemal
wszystkimi wierszami zostawiasz komentarz w którym
informujesz o dodanym plusie, podczas gdy często (a
nawet częściej) wcale głosu nie oddajesz. Ale, bez
tego Twoja poezja by w ogóle nie istniała, ona się
sama nie broni, ta agitacją ją "ratuje"
Komentarze (28)
lubię miniatury, twoje są dość dobre :)
Kilka słów oddaje wiele, a ile daje do myślenia...
Syntezy trzeba umieć tworzyć i umieć je odczytywać, w
przeciwnym wypadku - irytują...
Namiętna fizyka niebios.
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi.Mnie się podoba
taki cudny minimalizm słów i maksimum przekazanej
treści:)
Sztuką jest w kilku słowach tak wiele zamieścić!
krótki zwięzły i na temat...i ładny...=)
Ależ panowie nie kłóćmy się, nie wypada na tej
stronie, a na dobrą sprawę jakie to ma znaczenie czy
ktoś naśladuje jakiś styl czy nie, każdy pisze jak
umie...zapożyczenia nie są zabronione i często nawet
pomimo nich powstają znakomite dzieła, w muzyce,
malarstwie czy innych dziedzinach, zdrowia wszystkim
Krótko ślicznie i na temat... dokładnie tak jak
napisałeś - fizyka niebios...
Kocham..minimalizm. Wszystko w kilku słowach ujętę tak
dosadnie i wymownie. Rewelacja. Poproszę o więcej.
wszyscy wiemy ze istnieje ten wzor - ty ladnie go
opisales - extra pomysl plus+
I stała się jasność,ładne.
tecza slow..
lubie takie przeplatanie,subtelne i krotkie.
miekko obraca sie w ustach jak landrynek.
nie boli gdy sie czyta.
pozdrawiam:)
Greedy - kimkolwiek jesteś mam parę uwag co do Twojego
komentarza. Po pierwsze: nigdy nie pisałam haiku i
wcale nie próbuję tej formy naśladować; nie wiem, czy
zdajesz sobie z tego sprawę, ale nie każda miniaturka
jest próbą naśladowania haiku. Po drugie: spędzam dużo
czasu, czytając wiersze na beju; uważam, że warto
poświęcać temu czas; tu jest naprawdę dużo dobrej
poezji, trzeba tylko trochę poszukać. Nie zostawiam
komentarzy z plusem pod niemal wszystkimi wierszami;
owszem, komentuje dosyć często, jeśli mam taką
możliwość. Ale w porównaniu do liczby (chociażby
dziennie) umieszczanych wierszy na beju, to bardzo
niewielki procent. Po trzecie: nie wiem jaką tutaj
znów matematykę uprawiasz, oskarżając mnie o to, że
najczęściej nie oddaję głosu, choć piszę po wierszem,
że tak. Jeśli wiersz mi się podoba i moim zdaniem
zasługuje za głos, piszę o tym i głosuję. A co do
ostatniego zdania Twojego komentarza...moja poezja
"istnieje", czy Ci się to podoba, czy nie; bronić się
wobec tego nie musi; ani przed rzekomą agitacją, ani
przed takimi niedorzecznymi komentarzami, jak Twój.
Strzał w sedno, laserowo.
nieudolna próba naśladowania stylu haiku. głosy
dostajesz dobrze wiesz dlaczego - pod niemal
wszystkimi wierszami zostawiasz komentarz w którym
informujesz o dodanym plusie, podczas gdy często (a
nawet częściej) wcale głosu nie oddajesz. Ale, bez
tego Twoja poezja by w ogóle nie istniała, ona się
sama nie broni, ta agitacją ją "ratuje"