Ceremonie
Na ulubionym krzesełku
siedzi wariactwo
wymyśla sobie życie
zasługujące na owacje
za szepty rzucane
prosto w twarz
za skargi świata
unicestwione
słowa spływają
po brodzie piersiach
i pac na podłogę
można je wdeptać
ręce będą wycierać
serwetką
orkiestra
powinna już grać
Komentarze (24)
Wariactwo ma swoje ulubione krzesełko...
A usiedzi na nim chociaż przez chwilkę ? ;-)
Pozdrawiam :)
Do mnie trafia, boskie;)
Orkiestra gra w życiu kilka razy
najpiękniej zabrzmi 'Cisza'.
dziękuję Wam za wgląd, dziękuję Stumpy, również miłego
:)
Genialne, fajne takie ceremonie.
To kochana wyższa szkoła jazdy. Wiersz pierwsza klasa.
+ Miłego dnia.
Świetny wiersz!bardzo
trochę wariactwa jeszcze nikomu nie szkodzi
pozdrawiam:)
Zatrzymałaś mnie swoim wierszem Nie wiem czy takim
obojętnym jak dla mnie nie ale być może źle odczytuję
Tak czy siak podoba się :)
Pozdrawiam serdecznie marcepani :)