Cerkiew
Choć święci z ikon patrzą prosto,
Lecz nie na ciebie, a gdzieś poza.
Z kamienną twarzą Jan apostoł
Ustawia dłonie w dziwnych pozach.
Bogurodzica zaś dopiero
Tatarów sobie przypomina...
W blasku świec wąskich jak papieros
Trzyma jak lalkę swego Syna.
A Ojciec? Jest choć niewidoczny.
Trwa wśród marmurów, srebra, złota.
Może się ukrył w kruchcie mrocznej,
Albo za carskie odszedł wrota.
Komentarze (18)
tak. Ikony to swoista sztuka. Dobrze to oddałeś.
Ładnie.
A Bóg nie mieszka w świątyniach zbudowanych ludzką
ręką. Bez względu na praktykowane odłamy religijne...
Wiersz bardzo dobry.
A dzwony cerkiewne milczą, albo są usprawiedliwieniem
dla cara.