chciałabym....
dla Kogoś kto uważa, że to potrafię... a może nie?
Chciałabym umieć
rozganiać czarne chmury
czasem zbierające się
nad ludźmi
być niczym orzeźwiający
deszcz w upalny
dzień
niczy ogień w kominku
w ciemny, zimowy
wieczór
umieć podać każdemu
dłoń
i sprawić by chciał ją
przyjąć
chciałabym samym uśmiechem
zapalać światło w duszy
przywracać sens
życia
człowiekowi będącemu w
niebycie
Ale jestem tylko małą
dziewczynką
patrzącą na świat kolorami
tęczy
niczym ćma lecę do światła
aby zaraz się
sparzyć
jak mysz idę w sam środek
pułapki
aby zdobyć pożywienie
dla mojej duszy
Wiem, że muszę Ci pomóc
choć Tobie jednemu
przywrócić prawdziwy
uśmiech
naturalne uczucia w Twoje
oczy
Pozwól mi dostać się
do Twojego serca
a być może rozpalę
w nim ogień żywego
życia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.