Chciałem zostać prezydentem

Brakło mi jednego głosu

CHCIAŁEM ZOSTAĆ PREZYDENTEM
Mój apel przedwyborczy .

Wyborcy ! starzy, młodzi
na mnie się głosować godzi.
Jestem specem od reformy
do budowy nowej formy.
Moja chrześcijańska rada
byś nie zeszedł na biedaka, dziada
czas najwyższy byś się zdecydował
i na moje imię zagłosował.
Ja zbuduję kraj od nowa
chociaż wielka dziura budżetowa,
zniknie bezrobocie, zadłużenie
płace kominowe w górze i w terenie.
Na mnie trzeba rzucić głosy
byś nie został głodny, goły bosy,
kiedy będę prezydentem przy korycie
będziesz miał bogate i wesołe życie.
Gdy mnie państwo wybierzecie
żyć będziecie przez stulecie,
będą wspominały wasze dzieci
jeśli kraj się nie rozleci.
Więc panowie miłe panie
w pierwszym rzędzie w moim planie
zmniejszę ludność o połowę
aby przyrósł dochód nam na głowę.
Dla rencistów, emerytów
by nie było więcej zgrzytów,
obiecuję tanie marne leki
by się pozbyć ich na wieki.
Bezrobotnym założymy posty
aby w polach znikły osty,
głód ich zmusi do roboty
jako środek , złoty.
A w pokrzywach dla rolnika,
który w głosowaniach dostał bzika,
dzisiaj zbiera tęgie baty,
pokieruję do oświaty.
Na dzisiejsze trudne czasy
powycinam wokół szkoły lasy,
jak historia kiedyś rzekła
by nauka w las im nie uciekła.
Ceny na alkohol zniżę o połowę
by najwyższy wskaźnik był na głowę,
zniosę zakaz picia w pracy,
niech się cieszą nam rodacy.
Kto za kierownicą w samochodzie
może pić bez chleba i o głodzie,
zniosę wszystkie kary i mandaty
bez wyjątków, na sto laty.
Wszelkie śluby i rozwody
będą bez proboszcza zgody,
włączę przed małżeńskie próby
by ożenek był bez zguby.
A więc miłe panie i panowie,
kto ma dobrze poskładane w głowie
dokończymy reformacje w kraju
i wejdziemy wprost do Raju.

Będę startował przy następnych wyborach

autor

Wals

Napisany: 2006-12-01 Dodano: 2006-12-01 10:33:41

Ten wiersz przeczytano 719 razy

Oddanych głosów: 20

Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Na dzień dobry

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie