chiński kalendarz
Chiński kalendarz. Cztery wieki miną,
nim twoje serce do miłości zbudzę.
W duszy latawiec przywiązany liną.
Życie jest piękne, a ja wciąż się łudzę.
Nie ma tu ciebie. Mija rok za rokiem,
czas się wydłuża, wszystko trwa powoli.
Głupia zabawa raz wężem, raz smokiem.
Cudowna miłość. A tak bardzo boli.
Wachlarzem wspomnień odganiam tęsknotę.
W sennym półmroku zapalam kadzidła.
Złamane serce odstawiam na potem,
bo może kiedyś wpadnie w twoje sidła.
Dziś porcelana. Pęknięta lub zbita.
Na każdej części malowany motyl.
W jednej przestrzeni, na obcych
orbitach,
gdzieś umieramy za sobą z tęsknoty.
Komentarze (15)
Piękny wiersz. Napełnił mnie smutkiem, jak ta pęknięta
drogocenna porcelana..
Ból jest adekwatny do wielkości uczucia jakim darzymy
drugą osobę pięknie napisany:)
Tak sie kochaja i oddaleni od siebie umieraja z
tesknoty jak te motyle na chinskiej porcelanie.
Przepiekny wiersz.+++
To prawda, życie jest piękne :)
"W jednej przestrzeni, na obcych orbitach,
gdzieś umieramy za sobą z tęsknoty" Piekny wiersz :)
Och ta miłość, co ona wyprawia:)
jak zawsze ciekawie i pięknie...
Ładny wiersz, tylko te cztery wieki...mam nadzieję, że
chińskie są krótsze:)
Tyle ze nie potrafisz przekroczyc iluzyjnej granicy
"Cudowna miłość. A tak bardzo boli". To prawda,
miłość częściej przynosi ból, niż radość. Pozdrawiam
autora.
Orientalny klimat i magia nie tylko porcelany.
Tęsknota za miłością,która jeszcze się nie
wypaliła.Czasem udaje się ją posklejać,jak chińską
wazę,ale rysy zawsze już pozostaną,chyba,że czas je
wygładzi.Ciekawy wiersz w moim ulubionym orientalnym
klimacie.
Metafory, rymy przyzwoite i niebanalna treść - to
wszystko pozwala zaliczyć wiersz do dobrych.
Miłość w wersji orientalnej. Ładne:) Pozdrawiam
ładne metafory, piękny wiersz, doskonale się czyta