Chleb powszedni
samotność
mój chleb powszedni
smutek gości w sercu
każdego dnia
kolejna łza spływa powoli
żłobi na policzku
swoją ścieżkę
oczy straciły blask
stary zegar w kącie stoi
zatrzymał się czas
słońce za chmury się skryło
niebo czarną barwę przybrało
dusza tęskną melodię gra
autor
perełka-iskierka
Dodano: 2006-10-07 00:01:00
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.