Chłopy mają lepiej
facecja
Jak to dobrze, że na chłopa
można mówić: „ot, literat”
(i nieważne, rad czy nierad).
Cóż nam jednak począć z panią?
Zapisując zeszyt w kratki,
zyska miano „literatki”.
To dla chłopa kłopot wielki
(w chęci może się pomylić):
„Pocałować czy wychylić”?
autor
zetbeka
Dodano: 2018-02-15 21:26:31
Ten wiersz przeczytano 1621 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Obok takiego tytułu trudno przejść obojętnie:)
Super tekst!
Pozdrawiam:)
Niezgodna, lubię take łamańce językowe i pułapki :)
Kilka takich wstawiłem już na Beju :)
Leon, tak, to podstawa - literatka to setka :)
Mysia-ko, dziękuję :)
Angel, nawzajem :)
Najdusia, Tadeusz? Może tak, może nie, ważne, że
łyknie ;)
To dylemat moralny, Kaczorze... :)
Świetny pomysł na wiersz :)
lecz pamiętać trzeba literatkami za komuny setki zwano
wypić setkę i co rano
był to szczyt który wielu uważało za zaszczyt
ach zabawy językowe, mamy wiele pułapek choćby w
fonetyce:
'nogi i ręki'
'Nogi Irenki'
nie mówiąc o (cześć - część) lub (czeszę się - cieszę
się) niejeden Niemiec przez to nie przebrnie:))
spokojnej nocy:)
Ot dylemat, toć chłopisko bezradne
Pozdrawiam Zdzisławie
Czy "literat" to się wzrusza "wychylając" "Pana
Tadeusza"?
Ciekawy pomysł znalazłeś na wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Literatki były bardziej na wschodzie zwane
"stakaniki", Mily. Jak zwał, tak zwał, nie nazwa a
przeznaczenie było ważne ;)
Również pozdrawiam :)
Ewaes, różne mi się pod kopułką czasem rodzą, ni z
tego, ni z owego ;)
Dawniej piło się z literatek; teraz kieliszki :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
:) :) masz pomysły! :)
Pozdrawiam z uśmiechem :*)