Choćby promyczek
Dzień się obudził z miną zmarszczoną,
pogodne myśli topią kałuże.
Nawet się nie chce ziemskim aniołom
przybyć z odsieczą, zostać na dłużej.
Ciepło ugrzęzło w burych kolorach,
czas się pogrąża w ciągłych standardach.
Jesieni moja pąsowo-złota,
gdzie zagubiłaś swój piękny szkarłat?
Chwile bez ciebie takie ponure,
z każdego kąta wygląda nuda.
Radość poderwać skrzydeł nie umie.
Choćby promyczek na sercu usiadł.
autor
magda*
Dodano: 2016-10-11 14:23:30
Ten wiersz przeczytano 1359 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Miłego Tadeuszu.
Promyczki błyszczą w tekście
tego wiersza.
Miłego popołudnia Magdo:}