Chochoły tańczą
Chochoły tańczą,
snopek , za snopkiem,
parami, w wiązkach,
bywa luzem…
Są łatwopalne i w zapale,
brakuje bożej iskry,
ognia…
Chochoły tańczą.
Brak im oczu.
A stos gotowy
z bohomazów.
Nie będą czytać.
Śpieszą w tańcu
obok tych
haseł kiełbasianych…
Chochoły tańczą.
Umęczone, gdzieżby
o męce pomyślały…
Dziś słomiankowe myśli mają.
Ot takie swojskie,
kiełbie we łbie…
Konsumenckie.
autor
marcepani
Dodano: 2015-04-02 10:49:01
Ten wiersz przeczytano 1525 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
dobry, prawdziwy...
może nawet bez /konsumenckie/ lepszy?
Ciekawe obrazowanie,dobra refleksja.
Podoba mi się Twój wiersz.
Spokojnych,radosnych Świąt życzę:)
Świetna metaforyka.
Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Podoba mi się :) Wesołych Świąt życzę :)
Twoje "Chochoły" przywołują na myśl dramat
S.Wyspiańskiego i jego symbolikę związaną ze
społeczeństwem.
Dołączam do tych, którym wiersz się podoba. Zdrowych,
Pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Cóż, każdy tańczy według własnej woli,
choć raczej smutny ten taniec chocholi!
Pozdrawiam!
świetny:):)tak wygląda poza, dzisiejszego świata:)
doba ironia ... tak przez niektórych są widziane
Święta ...
pozdrawiam - Wesołych Świąt ;-)
Dobry wiersz pozdrawiam swiatecznie
Dobra metafora:)