w chorobie...
Od dni kilku jestem chora
Wypatruję w drzwiach doktora
Co przytuli, wycałuje
Dobrym słowem uratuje.
Jestem chora, zasmucona
Poszukuję w snach doktora
A ten chodzi hen daleko
wiedząc że na niego czekam.
Czekoladki mi daruje
Miłość wieczną obiecuje
A ja czekam wciąż na niego
Leżąc z piórkach niedaleko.
dla kochanego
autor
sova
Dodano: 2009-12-16 22:41:01
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Bardzo piękny wiersz. Duży plus.
Doktor myśli wciąż o Tobie,
czyś Ty w zdrowiu, czy chorobie.
Robi wszystko co w swej mocy,
by do Ciebie przyjść w śnie w nocy.
:)