* * * (Chropawą dłoń położył wiatr)
* * *
Chropawą dłoń położył wiatr na grzbiecie
gruszy.
Rozkoszy jęk wydobył z niej i spokój
skruszył.
Obnażył z szat zielonych jej ramiona
smukłe
I wywiał w świat, w daleki świat jedyną
suknię.
Zagłębił się w najskrytszych miejsc
labirynt kręty
I spijał pot żywiczny z ud wabiąco
zgiętych.
Napierał nań i w końcu wziął, co pragnął
zdobyć.
Wśród ciszy traw, przy blasku gwiazd na
mchu położył.
autor
zenon63
Dodano: 2007-12-17 07:29:13
Ten wiersz przeczytano 940 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
A ja właśnie dzisiaj czytałam ten wiersz w Twoim nowym
tomiku i dziwiłam się finezji z jaką go napisałeś
delikatnie zanurzone słowa w soczysty owoc z drzewa
gruszy i subtelnie wpięte mysli i uczucie we włosy
kobiety......pozdrawiam...
Musze powiedziec ze niesamowite wrazenie na mnie
zrobil:) pięknie umiales porownac ..mam nadzieje ze
nie pogniewasz sie na mnie bo zainspirowales mnie
swoim wierszem do napisania jakby odpowiedzi...sama
nie wiem co to:))... po prostu ulozylo sie samo:))
powtórzę po Diamie-piękny
piękny asonansowy erotyk-perełka..
niezwykle melodyjny, czyta się jednym tchem... bardzo
obrazowo przedstawione...jestem pod wrażeniem
ładny 13-zgłoskowiec ... pomysłowe porównanie kobiety
do gruszy, a kochanka do wiatru ;)
Bardzo przyrodniczy erotyk. Brawo. Pozdrawiam