Chrystus z karabinem
...kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem i siostrą i matką... Mt 12:50
położyłaś się przy grobie
na trawie
obok ojca
jak wtedy
nie zauważyłaś
że on głęboko
w sercu
policzyłaś obłoki
spełniając jego wolę
stałaś się bratem
i siostrą i matką
* * *
kiedy noc wymiecie światła za horyzont
oddalisz się od siebie
żeby być
bliżej
https://www.youtube.com/watch?v=UUZHTE1jMXg
Komentarze (31)
Wymowny przekaz...całość...nie, pomilczę+pozdrawiam
świetny ale jakżeż miałoby być inaczej:) pozdrawiam
Teraz widzę tu pełnie. Oddalisz się od ego by być
bliżej prawdziwego Źródła.
Dziękuję za odpowiedź:) W stu procentach
satysfakcjonująca:)
Pozdrawiam
Krokodyllo, nie odpowiem wprost;
załóżmy, że masz syna, który dla podkreślenia swojej
"indywidualności" zapuszcza kucyk, stroi się w
kolczyki, maluje na sobie tatuaże, a na koniec zostaje
homoseksualistą;
uznając, że nie jest jeszcze dość oryginalny,
przystępuje do jakiejś satanistycznej sekty i zaczyna
ćpać;
być może nie akceptujesz jego zachowań i manier, ale
nie ma to żadnego znaczenia w obliczu faktu, że nadal
jest Twoim synem;
to prosty przykład, ale związki międzyludzkie nie są
wcale takie oczywiste;
możnaby użyć analogii z układu okresowego
pierwiastków:
nikt nie podważy "indywidualności" sodu ani chloru;
ich właściwości są wieczne i niezmienne; a jednak...
żrący sód i trujący chlor potrafią stworzyć pożyteczny
związek: sól kuchenną...
nie wiem, czy chlor i sód wierzą w Boga czy nie, ale
nie ma to żadnego znaczenia, bowiem tak czy inaczej
podlegają Jego prawom;
ludzie i ich zachowania także podlegają boskim prawom,
niezależnie od tego, czy je akceptują, czy nie;
mogę nie akceptować prawa grawitacji i skoczyć z
dziesiątego piętra na główkę, ale mogę je zaakceptować
i zachować życie;
dlatego Twoje pytanie o apologiczny lub pejoratywny
stosunek peela, ma głęboki sens;
pozdrawiam;
Yulio, Celino:)
również
Karabin w tytule wskazywałby na przymus terrorem...
Dla mnie to o utracie indywidualności poprzez
dopasowanie się do moralnosci i nakazów - w warstwie
psychologicznej.
Z religijnego punktu widzenia- sedno pierwszego i
drugiego przykazania z dekalogu.
Odnosząc do Nowego Testamentu- Syn Boży poswiecil
sienie i swoje ja do wypełnianiu planu Bożego (wola
Ojca).
A ludzie zeby byc zbawieni muszą isc drogą
miłosierdzia nakaxem Jego i śladem.
Trudno mi natomiast ocenic stosunek peela do tegoz
przesłania. Czy to ocena pejoratywna? Czy trafienie w
sedno z dystansu bez wartościowania, czy pochwała
ideałów.
Pozdrawiam
Trzeba o tym pisać
super wiersz
Szatynko, ja też idę...
Pozdrowienia
Anno, pozwolisz, że odpowiem Ewangelią: "pomstę
zostawcie Panu" (Rz 12:19)
Marcepani, Al=bo
zaiste, w więziach międzyludzkich (i nie tylko) jest
coś niezwykłego...
serdecznie Was pozdrawiam
Też zajrzałam pod link...
Od tytułu po puentę wiersz b.dobry.
Ech... Idę na fajkę; za silne emocje,pozdrawiam.
wiersz bardzo wymowny i bardzo mi się podoba (jej
poświęcenie) Nie wiem tylko skąd ten tytuł?
przeczytałam, zajrzałam pod wskazany link - wzruszyłam
się ogromnie...
ze nie wspomne tytulu...