Chwiejność życia
Jestem jak drzewo chwiejne i
rozkołysane,
Gdy wiatr nieszczęść we mnie wieje,
Nie wiem czy w ziemi jeszcze pozostane..
I tak jak w życiu bywa, gdy zły los obruci
się do nas,
Tak i człowiek zraniony, jak drzewo z
liści, tak z nadzieji opaść.
Będę wtedy jak pustelnik na piasku,
Sam pośród niczego,
I kto wtedy przyjdzie z pomocą w
potrzasku?
Kto wyciągnie mnie z tego?
..nikt serca "zakleić" nie umie,
rozsypanych kawałków nie złoży do kupy,
Jak kwiat bez wody tak i ja bez miłości
umrę,
Więć proszę niech życie zagra mi szczęscia
nuty.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.