Chwila wspomnień
Wycinek z refleksji po VIII Zjeździe Szkoły. Z dedykacją dla Koleżanek i Kolegów - uczestników Zjazdu.
Rozsypały się szkolne wspomnienia,
jak kasztany po wrześniowym parku.
Pozbierałem je, tuląc w spojrzeniach,
gdy szeptały: „Odgrzej i przekartkuj”.
I zapełnia się szkolny korytarz.
Gdy z naprzeciw podchodzi dziewczyna,
filuterne spojrzenie jej chwytam.
Wyobraźnia chce obraz zatrzymać.
Jakże wiele zmieniło się wokół.
Twarze również bardziej zamyślone.
Widzę więcej, siedząc nieco z boku,
atmosferę sprzed lat chętnie chłonę.
Choć nie wszyscy przyszli na spotkanie,
lecz z pamięci czas ich nie wymaże.
Jeszcze chwila, ktoś marzenia daje,
i roznosi w pełnej wspomnień czarze.
Wszystko milknie, sen już musi
wybrzmieć.
Uścisk dłoni, ciepłe przytulenie,
i ruszamy w życie wartkim rytmem.
Wyczuwamy jednak serca drżenie.
Komentarze (52)
Niestety czas jak rwąca rzeka.
Szybko płynie i do morza ucieka.
Po tylu latach się spotykamy.
Gadamy, gadamy, gadamy...
I na kolejne spotkanie czekamy.
Zorganizowałem takie spotkanie po
35 latach ukończenia Technikum Ekonomicznego. Było 25
osób. W tym troje profesorów z wychowawczynią na
czele. Trwało od popołudnia do rana( w restauracji)
przy cichej muzyce, rozmowach, wspomnieniach i suto
zastawionym stole. Następne szkoła zorganizowała na 50
lecie. Było jednak tylko 8 osób z mojej klasy.
Stosunkowo krótkie. Od czasu do czasu rozmawiam z
niektórymi przez telefon. Kilka osób już na drugim
świecie. Wspomnienia, wspomnienia.
Wiersz bardzo fajny. Pozdrawiam. Dobrej nocy...
Ps. Dzisiaj rozmawiałem z koleżanką. Jest wdową od 10
lat. Nie ma ochoty z nikim się wiązać.
Podczas rozmowy czuliśmy się, jakby to było wczoraj. A
minęło ponad 52 lata od zakończenia szkoły... Życie
to krótka chwila...
Ja bardzo lubię spotkania po latach
Łezka zakręciła mi się w oku czytając Twój wiersz
Mariuszu
Pozdrawiam serdecznie :)
Na takim spotkaniu wspomnienia
są nie do przecenienia...
+ Pozdrawiam
Sorry, Mariuszu, nie Mirku:)
Dobrej nocy życzę:)
piękne wspomnienia i te spojrzenia zażenowane i
figlarne
odpływają wspomnienia razem z twarzami tylko czasem na
dworcu lub szkole błysk i znów jesteś pachole które
tak dokazywało tańczyło na belferki stole
błysk i znów plecy pochylone i łza co spływa ocierana
po czole
Dzięki miłym Gościom za poczytanie i trafne uwagi.
Miłego wieczoru :)
To musiała być wyjątkowa klasa i wyjątkowa zażyłość,
skoro tylko niektórych zabrakło. Wydaje mi się, że
jednak wiele szkolnych znajomości z czasem rozluźnia
się w szwach, a później to już każde w swoją stronę.
Bardzo sympatyczny tekst. :)
Dla mnie ten ostatni wers nieco za długi.Albo tylko
albo czasem.Ale to też tylko tak na marginesie i być
może mój problem:)
Takie spotkania są cenne:)
Pozdrawiam Mariuszu:)
Miły, ciepły wiersz - pozdrawiam serdecznie:)
Sympatyczny gest upamiętniający zjazd koleżanek i
kolegów z dawnej klasy w ładnym wierszu,
myślę, że przyjaźnie szkolne są najfajniejsze i mają
szansę przetrwać przez wiele lat.
Miłego wieczoru życzę Mirku :)
Bardzo ładny wiersz na nostalgiczną nutę. Wybiłam się
z rytmu przy wersach: dziesięć, trzynaście i
dwadzieścia, ale może to mój problem z czytaniem.
Miłego dnia:)
Miło tak się spotkać.
W życiu bardzo ważne i bardzo cenne są chwile
wspomnień i dobrze, że one są :) Pozdrawiam :)