Chwila zapomnienia
..........................
Kiedy patrzę w twe oczy,
śwat mój się mroczy,
pełen pytań i odpowiedzi,
nurtujących każdego podczas spowiedzi.
Jednak za mrokiem jasność.
Blasniem obururzona krasność.
I wtedy patrzę i patrzę i nagle
jak po diable,
ukazuje się Bóg,
nagi od szyi do stóp.
Coś mówi i dysze,
lecz ja nie dosłysze.
Więc chowa się we mgle
i rozplywa w białym tle.
A ja już czas odmierzam
W potok goryczy uderzam.
Bólem, krwią, łzami.
Bo taki mój los kohani!
...........................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.