chwila złudzeń...
trzymałam w dłoniach chwilę złudzeń
wieczorami lśniła świecy płomieniem
była świadkiem radosnych przebudzeń
rozkwitała najpiękniejszym
marzeniem
W jego ciszy płynęła szczęścia
łzami
jawiła się w snach pośród barwnych
łąk
kusiła zapachem jak dojrzałymi
owocami
zachód słońca kładła czerwienią do
rąk
a w duszy pragnienia jego pragnień
ogień w zwykłym świecie nie odkryty
piękno wspomnień pozostało dla mnie
taki skarb w chwili złudzeń zdobyty
Komentarze (5)
chwile złudzeń jak często trzymamy w naszych dłoniach
i śnimy po nocach o nich..pozdrawiam..
"zwyczajna kobieta" :) - to i normalny, zwyczajny
wiersz, który się b/podoba. Pozdrawiam
Schowaj ten skarb głęboko, skarb to skarb, miły w
odbiorze:)
"Jedyne, co mamy to złudzenia.." Eech.. Wolę,kiedy
marzysz :).. M.
Przyjemnie się czyta, pozdrawiam ;)