W chwili
I wtedy uwalnia się instynkt
wybucha osacza zaskakuje
Rodzą się żądze
dzikie chore namiętne
Krzepnie równowaga
drętwieje zanika
Burzy się krew
uderza pulsuje
Mdleje spokój
umiera
I mam jedno
pragnienie . . .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.