Chyba przestanę pisać
bo pióra gdzieś mi się zapodziały.To żart.Prawdziwy tytuł-"Zmartwienie z piórami"
Zmartwienie z piórami
kłopot nie lada z wieczora miałem
bo pióra mi się gdzieś zapodziały
i pozostało jedno z najlżejszych
do tych ulotnych jak mgiełka wierszy
gdzie słowa niczym nutki Chopina
jak puchu tchnienie wietrzny poemat
do pięciolinii się przytuliły
walc minutowy tak rzewnie kwilił
że wszystkie zgłoski jedna za drugą
w smutku szeptały och tak niedługo
bo nie wiedziały że ta muzyka
na wskroś potrafi serca przenikać
i już na zawsze w nich się umościć
tak dla jej piękna jak i zwiewności
a to zmartwienie z pociechą małą
że lekkie pióro choć mi zostało
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
23.09.2013.
Komentarze (33)
zawsze milo przeczytać pozdrawiam
rzeczywiście masz lekkie pióro! oisz tak pięknie dla
nas i dla siebie.pozdrowienia
No to zmartwienie...ale juz wszystko dobrze, napisales
i to bardzo ladnie:)
Pozdrawiam.