ciągle pada
śmiech gdzieś uleciał
bo zabrakło zabawek
i teraz tylko diabeł
szyderczo rechocze
słyszę go codziennie
gdy skrzeczące sroki
budzą mnie na balkonie
znowu niedziela
znienawidzony dzień
samotności
tylko jakiś natrętny
dżwięk telefonu
którego nie odbieram
bo to nie twoje imię
a w poniedziałek wtorek
trochę fałszywych
uśmiechów gestów
udawanej radości
dla innych na pokaz
bo przecież nie mogę
ujawnić
ze w sercu ciągle pada...
autor
smutna2013
Dodano: 2015-06-20 03:14:38
Ten wiersz przeczytano 1051 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Na przekór deszczu jaki panuje w Twoim sercu, niech
twarz rozpogodzi promienny uśmiech. W trzecim wersie
zgubiła się literka w słowie "dzień" Pozdrawiam
serdecznie.