Ciało
Tytul
Wiersz:
Nasz wspaniałe zdrowe i jednolite ciało
które z młodzieczej roskoszy powstało.
Powoli i dobrze się rozwijało troche się
śmiało-płakało i spało.
Czas jednak płynął i już dojrzało
w świetościach marzeń-czasem drżało.
Ciało fizyczne-tak spontaniczne
mało poznane-sercem-krwią rozkołysane.
To sanktuarium naszego ducha
żyjacego w sercu-które ogniem bucha.
W nim wszystko zespala się i jest liryką
otoczone eterem-napełnione mistyką.
Ciało eteryczne-to sny odwieczne
przypominają-przeszłość i są bezpieczne
W ciele fizycznym-jesteś zwierzęciem
a w eterycznym małym niemowleciem.
Bo kto z Was potrafi zintepretować sen?
czasem rozkoszny-czasem brzydki jak
cień.
W ciele astralnym podróżujesz w czasie i
przestrzeni
tam w niebieskim kosmosie-zmarli są
zjednoczeni.
Czasem rodzinę-astral sposobem zawiadomi
nie chcę-nie mogę odejść z tej ziemi.
Umysł astralny to nadświadomość
żyje wśród nas-przynosi wiadomość.
Przyszłość i przeszłość są w ciele
mentalnym
tam ukazują się sny w kolorze czarnym.
To ogień serca-czwartego wymiaru
w symbolice snów pełen umiaru.
To własna historia ziemskiego żywota
kod genetyczny wiecznego robota.
Tu wnikniesz w przyszłość i będziesz
jednością
a wciele duchowym pełną mądrością.
Patrz w górę w te trzecie oko
światło ujrzysz w głowie głęboko.
Będziesz właścicielem srebrnego
płomienia
który dąży do kosmicznego zjednoczenia.
W ciele duchowym jesteś bez służącego
odrzuciłeś Ego płomieniem wnętrza
spalonego.
Osiągnąłeś szczyt samotnej
indywidualności-współczucia-pokory i pełnej
miłości.
Odrzuć i zniszcz materialny kwiat
zatrzymaj-wyłącznie-ulotny aromat.
W piatym ciele są mity-stworzenia
chrześcijanstwa-hinduizmu-judaizmu-grzeszen
ia.
W szóstym kosmicznym ciele
wszystko jest żywe jak w naszym
kościele.
Energia kosmiczna jest tam świadoma
przez różne-sekty-jest pogwałcona.
Umysł i materia staje się jednością
gaśnie ogień-jesteś ciemnością.
Nirwana-to siódme człowieka ciało
wchodzimy do niego-bez dźwieku-w
ciszy-nieśmiało.
To pustka-nicość
życie i nieśmiertelność.
A może nicość
jako całość??????
Tadeusz W.20-04-1998 r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.