Cicho...
Cisza
Z płomieni odradza się dusza
I błądzi po ścieżkach bezkresnych
Stąpa
smakując oceanów życiodajnych
Zatraca myśli
W ustach niosąc słowa
Bolesne bicze świadomości
Cisza
Okrutny losie daj siłę
By serce poskładało swe zmysły
W utracie ambicji
Zapłakało Niagarą łez czystych
Nad splugawioną ofiarą
Rzeczywistości
Cisza
Blask jutrzenki gładzi
Opary zmartwychwstałych
Niepewności
autor
szklanka
Dodano: 2004-10-18 16:18:40
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.