Cicho, wiem
W wyobraźni słyszę pana Krzysztofa Kowalewskiego.
Bo, proszę Pani, ja dziś biję się z
myślami.
Chce Pani kłócić się na zabój, mnie
omamić.
Niech Pani wierzy, mogę rację mieć
czasami,
a Pani tylko foch, i zaraz szloch, z
argumentami.
A argumenty Pani dziś wysuwa miałkie -
że nieprzystojny, krzyży pięć już mam z
kawałkiem,
że piszę wiersze, Pani nie wie, czemu
takie,
jakbym z sumieniem i godnością był na
bakier.
A może Pani zna odpowiedź na me wiersze
-
choć tylko ładne, może czasem, szału nie
ma.
Ja o miłości w nich, do Pani, w słowa
szczersze,
a Pani tylko: "eee-tam, proszę, zmieńmy
temat".
Więc czekam grzecznie, aż mi Pani coś
napisze -
jakiś sonecik, satirikon moich szlochań.
Proszę nie milczeć, niech telefon choć
usłyszę,
lub mi powiedzieć: "Panie Sułku, toć ja
kocham".
Bo role nasze niechaj wrócą wnet na miejsce
-
w tym związku Pani zawsze, raczej, mnie
uwodzi
i mówi :Sułku! Kocham Pana, Moje Serce.
Ja odpowiadam:"dobra, cicho, nic nie
szkodzi."
Komentarze (18)
W wyobraźni słyszę głos pani Marty Lipińskiej.
bardzo ładnie napisany z przyjemnością przeczytany ..
Ładnie, melodyjnie, rytmicznie ... "Panie Sułku, takie
lubię" ;))