Cichy blask
W oddali szumu cichy blask,
Powietrzna nadzieja unosi się jak co
dnia,
Tańczy na niebie z rosą poranną
Wokół gwiazd błyszczących niczym tęcza,
Wyciągam dłoń i dotykam ich z pokorą,
Uśmiechają się do mnie, szepcą coś do
siebie.
Myślami jestem dalek, ale tu jest
cudownie
W tym niebie na zorzy wśród gwiazd
Krople rosy porannej z liści zielonych
Spadają mi na twarz i choć wyglądają jak
łzy,
Są to perły, perły szczęścia i nadziei.
Komentarze (1)
Twój wiersz niczym zielone łzy nadzei, rozświetliły
popoludnie jedynie światłem słońca owiane. Wybacz,
jakoś się rozmarzyłem. Podoba mi się twój wiersz.