Ciemna strona Ewy
Mojej Drugiej Połówce, o której już tyle wiem, ale wciąż wiem tylko połowę. Druga ciągle czeka, aby mnie zaskoczyć czymś nowym..
Nazywam się Ewa,
Poczęta z prawego żebra Adama
Jestem zachcianką pierwszego człowieka,
Przeklęta w połowie i w połowie święta.
Oczy me w złoto przyoblekły anioły
Kształt im nadawszy migdału.
Miodnych tęczówek i czarnych źrenic,
Na chwałę czyniły Panu.
Lecz ciało gibkie, wysmukłe i blade
Demony z ciemnej gliny zlepiły
Usta nabrzmiałe i piersi białe
Pełne nieczystej siły.
Matka morderców i matka świętych
Przyczyna upadku Adama
Natchnienie poetów i muza malarzy
Niewierna i szczerze oddana.
Słaba i silna, gorąca i zimna
Wesoła i smutna zarazem
Czy jestem przeciwieństwem,
Czy może Twoim obrazem?
Kim jestem dla Ciebie, współczesny
Adamie,
Pragnieniem Twoim, czy może skaraniem ?
Nie mów mi proszę, nie chciałam
wiedzieć.
Ale czy możesz beze mnie wysiedzieć?
Komentarze (2)
Kobiety takie słabe i kruche a jednak mocne i silne
jak stal...Piękne:)
Tyle zalet i wad w jednej osobie może mieć tylko
"KOBIETA", i założę się że nię jesteś