Ciemni
Dogasające, a nie chcące zgasnąć
płomienie realności marzeń
żarzą się, nie dając zasnąć
ciemnej nocy pełnej wrażeń.
Trwa więc ta pusta ciemność,
dając ukryte zapomnienie.
Gdzieś tam hula rzewność
Dawnej wiary uniżenie.
Zostały załgane i plugawe nieistnienia,
a ich cienie tańczące w bezkresie,
mające władzę wszelkiego mienia
coraz bledsze i zgarbione.
Komentarze (1)
Dla mnie każdy na swój sposób, opisuję to co czuje.
Może ze mnie nieznaczący leszcz, ale chyba
zrozumiałem. Pozdrawiam ;)