Ciemnica
tonie w mroku ulica minął kolejny
dzionek
idzie wczesna ciemnica oczy sennie
zmęczone
choć szesnasta dopiero latem dnia byłby
środek
jesień jednak jest sknerą i odbiera
swobodę
zmrok zalewa ulice śpieszy przed nocą
czarną
chowa się i zakrada przed uliczną
latarnią
dzień próbuje się bronić wstaje już
wcześnie rano
ale zmrok go przegania i jest znowu tak
samo
chociaż ciemno na dworze uspakaja nas
cisza
jesień w mroku wiernego teraz ma
towarzysza
zanim późna godzina będzie wołać nas do
snu
może warto by było wyjść na spacer po
prostu
Komentarze (8)
Sprawdziłem rymy Ok.Różne części mowy rymowane jednak
zalecam rymy czasownika z inną częścią mowy, są
najładniejsze.To do nauki.
Wiersz ładny.
Pozdrawiam
obiadek, spacer i szybko do domu
noc czarna się zbliża
Pozdrawiam serdecznie
albo zejdz do czternast sylab i dopisz dwa wersy
podsumowujace , wyjdzie ci szekspirowski sonet ...
wahasz sie miedzy czternascie a pietnascie sylab w
wersach...wskocz calkiem na pietnascie , latwiej sie
bedzie czytac , wiersz ladny i przyciagajacy
...zamyslilam sie ..
Ja wychodzę i jak ciemno...piesek musi! Ukłony 'D
Ja podobnie jak stary, lubię wieczorne i nocne
spacery. To mnie wycisza i relaksuje. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam i oddaję głos na ten wiersz.
Lubię wieczorne i nocne spacery, właśnie w taką
ciemnicę.
No ciemnica...ale podobno wkrotce sie zabieli:))
Pozdrawiam:)