Ciemność
Zjednoczeni
w Druzgocącej Mocy.
Jedynie pojęciem,
bo byty osobne.
I ta rozpacz, że
nie można
współodczuwać się
nawzajem.
Wczuwać.
I wznosić cudze nad własne.
W bólach urodzeni.
No niby nie proszący się
na ten cudowny festiwal
złamanych serc.
Nieproszeni.
Zabijamy od niechcenia.
Myślą, mową, uczynkiem...
Ech, a może to tylko ja.
Tylko "ja".
Tylko.
I od dawna najwyższy czas
coś zmienić.
Ale tak pragnę wzruszeń.
Uniesień.
Tak, pragnę.
Zachwytów.
Nie mogę "getnąć"
Satysfakcji.
Komentarze (7)
https://www.youtube.com/watch?v=lOgxH8sJ5NA
Pozdrawiam Wiwern. Przedstawiłaś drugą stronę
natury ludzkiej, ale na szczęście jest jeszcze
inna.
Bardzo mocny wiersz, masz niezłe pomysły, pozdrawiam
:)
Ciekawy wiersz, choć smutny. Zakończenie mz daje
nadzieję na wyjście z tej matni.
Pozdrawiam :)
Ech ta miłość, czasami przynosi więcej smutku niż
radości. Bez względu na wszystko zawsze będziemy ku
niej dążyć poszukując jej radosnego oblicza.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam:)
Marek
kto by nie chciał ale to los karty rozdaje
Fajny wiersz i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
bardzo mi się podoba