...Cień...
Czekałam na Ciebie cały dzień
Każdy najmniejszy za mna cień
Budził nadzieję
Że za chwilę serce moje
Twą głębię oczu zobaczy
Twego zniknięcia nic nie tłumaczy
Szukałam za źdzbłem trawy
Szukalam nawet gdy stopy przybrały kolor
sinawy
Szukałam za słońcem, księżycem,
gwiazdami
Szukałam walcząc z burzy kolorami
Szukałam tak daleko
Szukałam tak wysoko
Szukałam cały wszechświat przemierzając
Szukałam, lecz nigdzie Cię nie znajdując
Skończyłam...
Wieczorem idąc sama po plaży już się nie
kryłam
Błękitna toń co jakiś czas jedną kroplę
uwalniała
Czuła ból taki jak ja, że Cię nie
spotkałam
Nagle zobaczyłam ślady stóp na tęsknoty
piasku
Oświelił je blask księzyca jak słońce o
brzasku
Dzięki temu zobaczyłam też za mną cień
Który mocno do siebie przytulił mnie
Wiedziałam, że to Ty od razu Cię
rozpoznałam
Wszędzie tylko nie za sobą Twej miłości
szukałam
Odwracając się powoli
Oddałam nie tylko swe usta do Twojej
niewoli...
Wciąż czekam na Twój cień, który mnie przytuli...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.