W cieniu kościelnej wieży
W cieniu kościelnej wieży
dojrzewa nasza miłość
gdzie z marzeń tęsknych
po wierne trwanie
idąc
szukamy świętości
autor
elakwiecinska
Dodano: 2020-07-26 14:21:31
Ten wiersz przeczytano 864 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Jade wlasnie pociagiem do poezji, zatrzymal mnie Twoj
piekny wiersz, pozdawiam:)
Kościół rzuca cień na życie ludzi wierzących, dając im
schronienie przed żarem życia. To jest pozytywne.
Negatywne jest, że na fasadzie Kościoła pojawiło się
grube pęknięcie... czy uda się je zasklepić?!
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Ładnie!
Bo prawdziwa świętość jest w cieniu, a nie na
ołtarzach :)
Pozdrawiam :)
I jak najdłużej tego Optymizmu życzę :)
I święta i nieświęta.
Niegrzeszna. Bo miłość.
szkoda że tę świętość czasami a nawet często gubimy...
pozdrawiam:)
Do świętości poprzez uczynki
i ta jedyna słuszna droga
zaprowadzi każdego do Boga.
Wieża kierunek wyznacza. Na drzewie miłości owoce
dopasowań szukają. ;)
Zgadzam się z przesłaniem, trzeba szukać świętości i
do niej nieustannie dążyć, pozdrawiam ciepło.
Ładnie :)
Pozdrawiam serdecznie.
pięknie, zważywszy, że tej świętości w związkach coraz
mniej...