w cieniu własnych słów...
przeczytaj proszę moje wiersze
są przesiąknięte pracą dłoni
opuszki cierpną delikatnie
klawisze gubią się w pogoni
za myśli sznurem w ciągłym biegu
tworząc nurt rzeczny z meandrami
czasem siadają na ramieniu
i płyną gdzieś z wątłymi snami
nie giną wtedy lecz czekają
kiedy ktoś w nich się zauroczy
by wraz ze świtem w bezsenności
na klawisz twardy śmiało wkroczyć
aby nasycić czyjeś oko
swoim powabem i muzyką
która przychodzi z weny ciszą
nie prawda że zupełnie znikąd
pokochaj zachwyć się słowami
zamilcz gdy coś jest niepojęte
są rzek koryta proste wąskie
są rozwidlone oraz kręte
wsłuchaj się w treści zapisane
zobacz w mgieł szalach rącze konie
czekam na choćby gest zadumy
nie jestem Julią na balkonie
klamra...
przystanęłam świat zaś pognał za
wiatrami
myśli na bok odstawiłam zatroskane
ilu ludzi po wylanym dawno piwie
opłakuje rozdmuchaną z kufla pianę
ilu ludzi w codzienności pędzie niknie
ilu stapia jaźni echa z snów marami
myśli na bok odstawiłam zatroskane
przystanęłam świat zaś pognał za wiatrami
Komentarze (38)
zauroczyłaś mnie. Z przyjemnością czytam Twoje
wiersze.
Łał. To już wręcz majstersztyk. Bardzo do mnie
przemawia Stefi :)
Zauraczasz swoim wierszami, ich różnorodnością, formą.
Z przyjemnością się je czyta.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Stefi
Czytałem wiele Twoich wierszy. Wiersze dobre, a nawet
bardzo dobre z punku widzenia wierszy klasycznych i
wiersze średniej jakości poetyckiej. To dotyczy
wszystkich nas piszących poezję, a nawet uznanych
poetów. Ten wiersz, w moim odczuciu, jest jednym z
lepszych pisanych tutaj, a wena rzeczywiście nie
przychodzi znikąd. Jest stanem naszego umysłu,
wrażliwości i nastroju w danej chwili, ale przede
wszystkim miarą poetyckiego talentu.
Najserdeczniejsze pozdrowienia.
Taka refleksja nad twórczością zawsze powoduje
przypływ inspiracji.
Pozdrawiam niedzielnie :)
Witaj Stefi.
Pokochałam i jestem zauroczona słowami tego wiersza.
Teraz zamilkne aby wsłuchać się jak płynie przez duszę
to poetyckie cacko.
Moc cieplutkich serdeczności Stefi.
...człowiek jest istotą łasą na pochlebstwa, czeka na
pozytywny odbiór swojej pracy...nawet, kiedy nie
sprawia mu ona zbyt dużego wysiłku...a szczególnie
wtedy gdy w nią go wkłada...
...tak wielu, tu krzyknie:- Mnie to nie dotyczy!
tak, tak wielu tu takich ascetów, jak poetów
dzięki Mariuszu; spokojnej niedzieli:))
Przeczytałem. Podoba się zamyślenie nad własną
twórczością.
Pozdrawiam