Cierń łzami okryty
***z późniejszymi zmianami***
Rozumu brak by świat zrozumieć
sytego od miłości, łez i zdrady.
Zawiści odrzucić po prostu nie umiem
w sercu ludzkim zbyt duże pokłady
Ocean gwiazd łzą spowity blednie,
pod nim w uścisku kochanki niechciani
w ziemi ułożeni, mogiła okryta cierniem.
Na śmierć w otchłani rozpaczy skazani
Ongiś kwiat róży kochania zwiastunem
dziś kołdrą czerwieni groby przysłania.
Przez grzechy okryci śmierci całunem
już teraz nieznana historia umierania
Kości upływem czasu okaleczone głęboko
miłość ich zaś ciągnąć się będzie po
wieki
nie widzą oczy świata otwarte szeroko
zawstydzą zasnute czernidłem oczy kaleki
przejrzysty obraz losów ich miłości
widziały
pomimo że mętny, dla świata szadzią
pokryty
ślepiec tą miłość uwolnił by się dalej
kochały,
by choć na chwilę otrzeć świat łzami
spowity
A.D. 2000
magne res est amor - wielka to rzecz - miłość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.