cierniowy fotel bezradności
rozlane plamy
smutku
układają się w jezioro wspomnień
chwil które rozbłysły
nieoczekiwanie
i tak samo
w sekundzie szybko zagasły
rozkładam się
na cierniowym fotelu
swojej bezradnosci
przymocowana żelaznymi
kajdanami
ubezwłasnowolniłam swoje uczucia
już mnie nie ma
czystka pustka
tylko łzy chmur
oczyszcza czasem moja zakurzoną skorupę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.