Cierpienie duszy
Andrzejku tak bardzo za Tobą tęsknię...
Oczy zachodzą mi łzami, serce bić mocniej
zaczyna
Ciśnienie pulsuje w mych skroniach, a w
piersiach brakuje tchu
To moja dusza w ten sposób,chce radzić
sobie z cierpieniem
Ucieleśniając wciąż silniej swą rozpacz,
tęsknotę, smutek i ból
Lecz kres tej udręki nadchodzi, zaciska mi
pętlę na szyi
Za chwile uwolni ma duszę i wzlecę ku niebu
do gwiazd
Nie będzie juz łez ani bólu co serce jak
ostrze przeszywał
Nie będzie juz nigdy cierpienia, mój
płomień życia dziś zgasł
Wróć zanim się całkiem wypalę... Twoja Kasia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.